sobota, 4 kwietnia 2015

Krzywdzili ludzi... inni im wierzyli

Nie tęsknię za takimi news'ami, lecz z racji obrzydliwej kampanii - chociażby w trakcie ostatnich wyborów prezydenckich w Elblągu, pomówień, gazet z kłamstwami naruszającymi dobra osobiste cytuję artykuł z obiektywnego portalu portel.pl pt.:

Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki...

Sebastian Bona-Kuchejda i Edmund Szwed podczas kampanii wyborczej ze sobą współpracowali, a tubą propagandową kandydata na prezydenta był portal Elblag24.pl. Dzisiaj - gdy drogi obu panów się rozeszły - padają oskarżenia o wrogie przejęcie wydawnictwa, straszenie i szantażowanie. Sprawa trafiła na policję. Wydawnictwo Elblag24 LTD zostało zarejestrowane 13 lutego 2014 roku w Centrum Biznesu w Londynie pod adresem, pod którym działa kilkadziesiąt innych spółek. Z dokumentów, do których dotarliśmy wynika, że kapitał Elblag24 LD wyniósł 100 funtów, a udziałowcami zostali Sebastian Bona-Kuchejda (30 udziałów) i Edmund Szwed (70 udziałów). Przez wiele miesięcy obaj panowie ze sobą współpracowali, co było widać po publikacjach w elblag24.pl podczas kampanii wyborczej.
     Dzisiaj drogi obu udziałowców Elblag24 LTD się rozeszły. 15 marca 2015 roku Edmund Szwed przejął wszystkie udziały spółki, a w sieci rozpoczęła się walka na wzajemne oskarżenia, którymi zajmie się policja i prokuratura.
„W związku ze szkodliwymi działaniami Edmunda Szweda i ludzi z nim współpracującymi, informuję, że składam zawiadomienie do Prokuratury w Elblągu na temat - tak kampanii wyborczej, jak i wrogiego przejęcia firmy” - napisał Sebastian Bona-Kuchejda na swoim profilu fejsbukowym. - „Spółka Elbląg24 LTD w roku 2014 została założona przez Edmunda Szweda i była tylko i wyłącznie przez niego finansowana. Jak się okazuje, spółka brytyjska służyła między innymi do wykorzystania jej w kampanii wyborczej. Skąd jednak pochodziły środki finansowe na kampanię - tego nie wiem” - dodał.
     Druga strona nie pozostała dłużna. Borys Tucki, były redaktor naczelny elblag24.pl, który obecnie współpracuje z Edmundem Szwedem, złożył 2 kwietnia na policję zawiadomienie przeciwko Sebastianowi Bonie-Kuchejdzie. Zarzuca mu „doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem przy pozyskaniu środków pieniężnych na wsparcie młodzieży i osoby bezdomnej; nieprawne zawieranie umów posługując się danymi spółki Elbląg24 LTD, dokonanie zmian na kontach fejsbukowych powiązanych z KWW Obywatelski Elbląg”.
     - Potwierdzamy, że takie zawiadomienie wpłynęło, zajmujemy się tą sprawą – powiedział nam Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
     Borys Tucki dodatkowo rozesłał do wszystkich redakcji oświadczenie, w którym zarzuca byłemu wydawcy Elbląg24.pl m.in., że (pisownia oryginalna) „jego działalność wyrządziła wiele krzywd, i to zarówno mieszkańcom naszego miasta – indywidualnie, jak też, jako miastu. Okazało się, że wielu przedsiębiorców, różnych zawodów i zwykli elblążanie byli obrażani, zastraszani lub doprowadzani do kłopotów finansowych”. Założył nawet na Facebooku profil „Oszukani przez SBK”, apelując by zgłaszały się do niego osoby poszkodowane.
     - Wszystkie kwestie z tym związane wyjaśniać będą odpowiednie organa – odpowiedział na swoim koncie fejsbukowym Sebastian Bona-Kuchejda, zarzucając Borysowi Tuckiemu kłamstwo. Po kilku godzinach wpis usunął, jak dodał „dla dobra sprawy”.
     O tym, kto w tym sporze ma rację i kto jest poszkodowany zdecyduje policyjne dochodzenie. Do prokuratury nie wpłynęło jeszcze pismo od Sebastiana Bony-Kuchejdy.
     Poprosiliśmy też o komentarz w tej sprawie Edmunda Szweda. Czekamy na odpowiedź.

http://www.portel.pl/artykul.php3?i=81189 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz