piątek, 4 grudnia 2015

Małgorzata Kożuchowska o skuteczności naprotechnologii: "Po dwóch miesiącach leczenia byłam w ciąży"

Małgorzata Kożuchowska wyznała w rozmowie z „Vivą”, że starając się o dziecko poddała się leczeniu metodą naprotechnologii. Jak twierdzi aktorka, która dopiero w wieku 43 lat została matką, lekarze oceniali jej szansę na zajście w ciążę na zaledwie dwa procent.
Kożuchowska nie jest zwolenniczką in vitro, dlatego postanowiła skorzystać z naturalnej metody leczenia niepłodności, czyli naprotechnologii. Aktorka udała się do endokrynologa i poddała się szczegółowym badaniom.
Miałam wrażenie, że ktoś wziął mnie pod lupę, prześwietlił od góry do dołu i zadbał o mnie. Jak się okazało, skutecznie. (…) Poddałam się naprotechnologii, metodzie, która indywidualnie podchodzi do każdej kobiety. Po dwóch miesiącach leczenia byłam w ciąży. I dopiero wtedy pani doktor przyznała mojemu mężowi, że z badań wynikało, że miałam może dwa, może trzy procent szans na posiadanie dziecka… Oczywiście miałam też ogromne szczęście.